niedziela, 7 lutego 2016

Pieczona fasolka z migdałami

Zbliża się wiosna a zatem i okres świeżych ważych, i już się nie mogę doczekać młodej marchewki, szpinaku, fasoki!
A skoro o fasolce mowa, to podaję rewelacyjny przepis na Pieczoną fasolkę z migdałami! Idealnie pasująca do białego mięsa!



Składniki:
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżeczki oliwy z oliwek
1/2 łyżeczki grubej soli
1/4 łyżeczki czosnku (może być świeżo wyciśnięty lub w proszku)
1/4 łyżeczki suszonej (lub świeżej) bazyli
1/4 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
500g obranej zielonej fasolki
2 łyżki migdałów (płatki lub słupki)


Cytrynę, oliwę, sól, czosnek, balzylię i pieprz połączyć. Dodać fasolke i dobrze wymieszać.
Nagrzać piekarnik do 200C.
Fasolkę wyłożyć na blaszkę i piec przez 5 min


Migdały wymieszać z pozostałą po fasolce mieszanką. 




I po 5 minutach pieczenia posylać nimi fasokę  zostawić w piekarniku na jeszcze 5 min.



Podawać z białym mięcem i dobrym białym winem ;)
Smacznego!


wtorek, 9 czerwca 2015

Green curry z nutą cynamonu

Podróże po Azji powodują, ze mam niesamowią mozliwość poznawania nowych smaków, przypraw, sposobów gotowania... Każde nowe danie, zawsze obserwuję, próbuję i oczywiśćie fotografuję, a następnie w już zasiszu domowym, wizję przemieniam w smak.
Tym razem przyszła pora na tajskie zielone curry...




Składniki;
1 średniej wielkośći pierś z kurczaka
1 łyżeczka pasty czosnkowej (może być świeżo wygnieciony czosnek)
1 łyżeczka pasty imbirowej (może być świeżo starty imbir)
2 liście laurowe
2 łyżki oliwy
2 łyżki masła
3 łyżki zielonej pasty curry
pół czerwonej papryki
2 garści zielonej fasolki (może być mrożona)
1 garść zielonego groszku
1 laska cynamonu
1 puszka mleka kokosowego
sok z połowy cytryny
przyprawy (sół, ostra papryka)

1. Pierś z kurczaka opłukać, wysuszyć i pokroić na średniej wielkośći kawałk - ok. 1cm
2.  Na patelni (WOK) połączyć oliwę i masło, dodać czosnek, imbir i liście laurowe i podsmażyć przez 1 minuę mieszając. Pamiętaj, że im dłużej smażysz czosnek i paprykę, tym bardziej gożkie się stają, wieć pilnuj, żeby nie przedobrzyć.
3. Do podrumienionych przypraw dodać pastę curry. Można troszkę podlać wodą, żeby pasta się łatwiej rozprowadziła. Pogodotwać ok 30 sek i dodać pokrojonego kurczaka, Wszystko razem wymieszać i smażyć ok 2 min.
3. Dodać pozostałe składniki, dobrze wymieszać  i wszytsko gotować na średnim ogniu ok 15 min.

Podawać najlepiej z ryżem basmatti.

Smacznego!

Czas przygotowania: 20 min (z gotowaniem)
Trudność: 1/5

wtorek, 1 stycznia 2013

Miso Noodle Soup z owocami morza

Jak mówi stare powiedzenie, jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one. Tak więc będą w Japonii nie mogę nie gotować po japońsku :)
Przez pierwsze tygodnie żywiłam się w przeróżnych barach i restauracjach i nie mogłam się doczekać dnia, kiedy będę mogła poszaleć w mojej własnej kuchni! I tak będąc szczęśliwą posiadaczką jednego garnka, jednej patelni, jednej japońskiej łyżeczki do zupy, jednego talerza i jednej miski postanowiłam ugotować najbardziej popularną w Japonii zupę MISO. 




Składniki:
* 1l wywaru z włoszczyzny
* owoce morza (biała ryba, krewetki, kalmary, ośmiornica itp.)
* 1/2 japońskiego makaronu (w Polsce dostępny jako suszony w dziale "orientalne")
* 1 op. japońskich grzybów (mogą być różne rodzaje)
* 2 garście kapusty pekińskiej krojonej od dołu łodyki
* garść zielonej cebulki
* 4-6 plastrów marchewki
* 2 łyżki shiro miso (jasna pasta z fermentowanego ryżu, soi i zboża)
* 2 łyżki oliwy
* 2 łyżki sosu sojowego




Wykonanie:

1. Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucić pokrojone owoce morza. Podsmarzyć ok 5 min lub aż wszystko będzie miękkie.
2. Zrobić makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu (przeważnie zalać wrzątkiem i odstawić na 5-8 min)
3. Zagrzać w garnku wywar. Dodać warzywa i owoce morza i gotować na średnim ogniu ok 5 min.
4. W oddzielnej miseczce wymieszać 2 łyżki pasty miso z chochelką wywaru. Tak wymieszany roztwór wlać do gotującej się zupy i natychmiast zdjąć z ognia. Miso po wpływem gotowania robi się gulczaste.
5. Do smaku można dodać sos sojowy.
6. Nałożyć do miski porcję makaronu i zalać zupą z warzywami i owocami morza.

Smacznego!



Czas przygotowania: 15 min
Trudność: 1/5




poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Cytrynowe muffiny

Muffiny są dla mnie wyjątkowym deserem. Z jednej strony, potrafią być małym majstersztykiem, z drugiej najprostszym i najszybszym sposobem na zrobienie czegoś dobrego. Robię je, gdy spodziewam się niezapowiedzianych gości, robię je, kiedy idę w gości, robię je kiedy potrzebuję się wyżyć w kuchni... do tego stopnia zwariowałam na ich punkcie, że kupiłam kilka książek pełnych przepisów na przeróżne muffiny. Tym razem podzielę się przepisem znalezionym w sieci. Niestety... źródła nie pamiętam, ale coś mi się zdaje, że Pani Gessler miała coś z nimi wspólnego...



Składniki na 12 szt.:
* 300g mąki
* 1 1/2 łyżki proszku do pieczenia
* 120g cukru
* szczypta soli
* skórka z 1 cytryny
* 1 torebka cukry waniliowego lub ekstrakt z wanilii
* sok z 1 cytryny
* 2 jajka
* 200ml kefiru lub maślanki
* 110 g masła

Sposób wykonania:
Połączyć ze sobą wszystkie suche składniki, czyli mąkę, proszek, cukier, sól, skórka z cytryny. 
W oddzielnej misce rozpuścić masło, dodać jajka, maślankę i sok z cytryny.
Mokre składniki przelać do suchych delikatnie mieszając łyżką. WAŻNE! mieszamy tylko, żeby zamieszać. Mogą być grudki. W przeciwnym razie muffiny po upieczeniu będą twarde ubite.



Masę przełożyć do foremek i piec 20-25 min w 200C.


Moje uwagi:
* sugerowałabym zwiększenie ilości cukru do 150-170g
* muffiny przed pieczeniem można posypać prażonymi migdałami

Muffiny najlepsze są oczywiście jeszcze ciepłe po wyjęciu z piekarnika :)

Czas: 5 min robienie + 20 min pieczenie
Trudność: 1/5


Karmelowe lody z solą morską

Lody, to chyba najlepsze słodycze na świecie, no może poza czekoladą :). Już od dawna zabierałam się za zrobienie ich w domu, nawet kupiłam niefortunnie maszynkę do lodów... ale niestety... zawsze coś było nie tak.. Aż do dnia, gdy natrafiłam na rewelacyjny przepis na niesamowicie proste i niesamowicie pyszne domowe lody karmelowe...



Składniki na 1 litr lodów:

 * 200 g cukru
 * 500 ml pełnego mleka
 * 1 łyżeczki soli morskiej (grubo ziarnistej)
 * 250 ml śmietany kremówki 36%
 * 5 dużych żółtek
 * pół łyżeczki ekstraktu z wanilii

Sposób wykonania:
W garnku z grubym dnem rozpuszczamy cukier. Cierpliwość miłe widziana i choć to bardzo kusi, nie polecam mieszania aż do momentu pełnego rozpuszczenia cukru. Jak cukier się rozpuści i zbrązowieje dolewamy mleko. Uwaga, może bulgotać i karmel stwardnieje, ale stawiamy z powrotem na palnik i na średnim ogniu trzymamy aż cały karmel się rozpuści. W misce rozbijamy żółtka.

Karmelowe mleko chłodzimy (!!) i ostrożnie wlewamy do żółtek, delikatnie mieszając. Masę wlewamy do garnka i gotujemy. Masa powinna lekko zgęstnieć, ale trzeba uważać, żeby się nie zważyła. Gęstą masę łączymy ze śmietanką, dodajemy ekstrakt z wanilii i przelewamy do pojemnika. Schłodzoną masę wkładamy do zamrażalnika i mniej więcej co pół godziny - godzinę mieszamy, żeby masa była puszysta.

Moje uwagi:
* dodaję 300ml śmietanki, dzięki czemu lody są mniej karmelowe

Lody te są niezwykle proste w przygotowaniu i baaaaardzo pyszne i każdy poradzi sobie z ich zrobieniem :)

Czas: ok 15min + 3-5 godzin mrożenia

piątek, 2 grudnia 2011

Świąteczne pierniki na szwedzki sposób



Zima, to dla mnie okres wyjątkowy. Już w listopadzie zabieram się za pieczenie przeróżnych ciasteczek. Moje ulubione to szwedzkie, cienkie pierniczki. Zawsze dodaję odrobinę więcej imbiru, dzięki czemu stają się bardziej pikantne. Coś niesamowitego! I jeszcze ten piernikowy zapach roznoszący się po całym mieszkaniu...


Składniki na ok 500 szt (!)
3 dl miodu
4 dl cukru
350 g masła
3 dl kremówki (lub serka naturalnego)
1 op imbiru
1 1/2 kg mąki
1 1/2 łyżki cynamonu
1 łyżka mielonych goździków
1 łyżka proszku do pieczenia

Sposób wykonania:
Wymieszać masło, miód, cukier i przyprawy. Ubić śmietankę i powoli dodawać do ciasta.
Dodawać stopniowo mąkę i proszek, tak aby ciasto nabrało stałej konsystencji.
Ciasto zawinąć w folię i odłożyć do lodówki.
Następnego dnia(lub po godzinie) rozwałkować cienko, wyciąć dowolne kształty i wsadzić do gorącego piekarnika.
Piec przez 10-15 minut w 175 stopniach aż się zrumienią.
Gotowe pierniczki można udekorować lukrem.

Moje uwagi:
1. Im cieńsze pierniki tym lepsze
2. Można udekorować je lukrem

Przepis na lukier:
Białko
cukier puder

Przepis znaleziony

czwartek, 29 września 2011

Mule w sosie maślano-winnym



Mule chyba ju zawsze będą mi się kojarzyć z łodziami i Chorwacją. Pewnego dnia, podczas rejsu zdecydowaliśmy się na zakup muli z przybrzeżnej hodowli. Dotychczas, każdy z nas muszle jadł tylko w restauracjach, a tu wychodziło, że tym razem musimy je samo przygotować. Hodowca, dał na kilka wskazówek i wieczorem, przystąpiliśmy do gotowania...

Mule przygotowuje się niezwykle prosto i co ważne, szybko! Kupując mule, należy zwrócić uwagę, żeby muszle były pozamykane - otwarte mule są martwe, a my nie chcemy się żywić padliną. Oczywiście dobrze, jeżeli mamy zaufanego sprzedawce, ale czasami może się to wydać wręcz nie możliwe. Prawie zawsze muszle można znaleźć z Makro. Mule, zwane też małżami gotuje się krótko. 10-15min, ponieważ później miąższ staje się gumiasty. Tak więc nic prostszego, jak zabrać się za gotowanie...


Składniki na ok. 3-4 osoby
(to na ile osób nas starczy, oczywiście jest w pełni uzależnione od tego, jak bardzo nasi gości przepadają za tym smakołykiem)
* woreczek muszli
* pęczek pietruszki
* 3 ząbki czosnku
* pół litra białego wytrawnego wina
* 100g masła (nie margaryny!!!)
** opcjonalnie gałązka rozmarynu
** 2 łyżki serka naturalnego lub śmietany 18%

Mule myjemy szczoteczką, odrywając wystające białe włókna. UWAGA! Mule nie mogą przebywać w wodzie, ponieważ się otworzą. W dużym i wysokim garnku rozpuszczamy masło, dodajemy posiekany drobno czosnek, posiekaną grubo pietruszkę. Wszystko razem klarujemy ok 1 min. Następnie wsypujemy mule, zalewamy winem i przykrywamy garnek pokrywką. Mule gotujemy ok 10-15 min. co jakiś czas potrząsamy garnkiem tak, żeby mule z dołu zamieniły się z mulami z góry. Możemy także delikatnie przemieszać zawartość garnka drewnianą łyżką. Gotujemy do momentu, aż wszystkie mule się otworzą.

Mule można wyjąć na duży półmisek lub podawać w garnku. Przed podaniem, odlewamy trochę powstałego sosu do miseczki, dodajemy serek lub śmietanę, mieszamy i serwujemy w oddzielnym naczyniu do muli. Do dnia, idealne pasują grzanki.


Smacznego!




PS. Moje mule wyszły wyśmienicie i nie ukrywam, że mnie samą zaskoczyły, a przygotowana porcja starczyła raptem na dwie osoby :)